piątek, 21 grudnia 2018

The Christmas Message #5

A co jeśli obchodzenie Bożego Narodzenia posiada jeszcze jeden, zgoła odmienny aspekt? Czy może to być okres szczególnej refleksji nad tajemnicą Bożego wcielenia, wspaniałością odkupienia oraz chwałą nastającego zbawienia? Czy uprzytamniając sobie Jego przyjście na świat możemy w świątecznych nastrojach podzielać żywe tęsknoty naszych ojców, aby wkrótce powrócił? Czy wolno nam, zamiast opowiadać o elfach i popadać w coraz to nowe kredyty, dzielić się w gronie najbliższych wspaniałą wieścią o Synu Bożym oraz naszym duchowym bezdennym długu, który On za nas z miłości spłacił? 

M. Jakubowski (źródło)









wtorek, 18 grudnia 2018

The Christmas Message #3


Czego uczy nas biblijna historia Bożego Narodzenia?

Wielu rzeczy, np. tego, że:

- Bóg ukochał świat. Nie brzydzi się wejść w ludzką grzeszność, aby ją uratować i odnowić.

- Bóg nie zapomina o starodawnych obietnicach. Co obiecał – wypełni.

- Biblia jest jedną, spójną, piękną historią. Opowieść o narodzinach Jezusa to nie początek historii. To kontynuacja historii, która rozpoczyna się dużo wcześniej. (…)

- Bóg nie jest odległą „Pierwszą Przyczyną”, „Najwyższym Bytem”. Jest Immanuelem - Bogiem z nami. Jest bliski. Przeszedł przez to, przez co przechodzi człowiek. Z wyjątkiem grzechu.

Bóg rzadko kiedy występuje w świetle reflektorów i kamer. Kocha działać wśród niezauważanych, zwykłych czy wręcz odsuwanych ludzi. Poniża to, co w oczach świata możne, wielkie, silne, a wywyższa to, co wzgardzone, słabe, pomijane.

- Wszystkie narody przyjdą w hołdzie i darami przed oblicze Zbawiciela.

P. Bartosik




The Christmas Message #2




niedziela, 16 grudnia 2018

Za tydzień o tej pomoże, jeśli Pan Bóg pozwoli, będziemy razem siedzieć na mojej kanapie i rozmawiać o rzeczach małych i wielkich, o wszystkim i o niczym :)








sobota, 15 grudnia 2018

Moja Droga Aleksandro, a dziś katharisi. 
Utwory o bólu. Bo Swieta to nie tylko piękno i radość. Czasem wtedy zmagamy się z cierpieniem. 
Jeden z nich dobrze znasz i znasz historii jego powstania.






Jakiś czas temu okryłam ten drugi utwór.
Jest piękny, smutny i wyciska łzy z oczu... 
Pomimo odmiennych doświadczeń, w jakiś sposób przynosi ukojenie przez łzy :)  





piątek, 14 grudnia 2018

Tylko 8 dni i przylatujesz  :) :* 

To Ty, parę dobrych lat temu, puściłaś mi ten utwór. 
Jest on dobrym wstępem do tego, by przypomnieć sobie jak ważne było przyjście Chrystusa na świat.
Jak wielkie bogactwo jest ukryte w Nim, jak wiele dzięki niemu otrzymaliśmy.












czwartek, 13 grudnia 2018

Aleksandro, wiesz, że według prognoz pogody jest nadzieja na białe Swięta :) :) ;) 














środa, 12 grudnia 2018

Sis, a dziś utwór, który chodzi mi po głowie od pierwszej niedzieli adwentowej, kiedy wysłałaś mi piękną wersję instrumentalną.

W dwóch naszych językach :)









Z miłością
Sisterchen


P.s. Wracaj szybko do zdrowia :*


wtorek, 11 grudnia 2018

Sisku, dziś chciałabym Ci przypomnieć jedną z Twoich (tak mi się wydaje) ulubionych grudniowych piosenek :)




Mam nadzieję, że grudzień mija Ci miło i przyjemnie :)

Z miłością
Sisterchen

niedziela, 9 grudnia 2018

Wiesz Sisterchen,
Kocham Cię, bardzo, bardzo mocno! To był niesamowity przywilej i łaska spędzić z Tobą dzieciństwo :) Cudownie było przeżywać wszystko z Tobą i cudownie jest teraz dzielić z Tobą wspomnienia. Byłaś i jesteś cudownym kompanem, towarzyszem i przyjaciółką :*






… to też ma dla mnie atmosferę Swiąt [pamiętasz te pierwsze, świąteczne rozdziały w książce z piernikowym misiem? I sprawa z Klausem ;) ] i cudowne przesłanie. 

Hope you will enjoy ;)


P.S. A po naszej dzisiejszej rozmowie chodzi mi po głowie ten utwór :)


sobota, 8 grudnia 2018

piątek, 7 grudnia 2018

Dziś piątek, więc mogę Cię skusić na dłuższe "marnowanie czasu" ;)

Pamiętasz od czego zaczęła się nasza fascynacja Wielką Brytanią? :) Chyba musiałyśmy kiedyś oglądać ten film w grudniu, bo pierwsza scena zawsze ma dla mnie smak grudniowego wieczoru i zapach świątecznej atmosfery. (Niestety nie mogłam jej znaleźć, więc zamieszczam fragment ze świątecznego przyjęcia.)  


(cały film, wraz z moją ulubioną pierwszą sceną, tutaj)

Czy oglądając perypetie Emmy osadzone w pięknej angielskiej country, myślałaś o tym, że the Great London będzie Twoim domem? :) A jednak to chyba wtedy (choć żadna z nas, jeszcze sobie z tego nie zdawała sprawy) był zwrotny moment, chyba wtedy przesiąknełyśmy brytyjskością i od tego zaczęła się przygoda, która trwa do dzisiaj, choć w życiu każdej z nas na trochę inny sposób :)  

Remember God's plans are bigger then ours ;) 

Z miłością
Sisterchen

czwartek, 6 grudnia 2018

Dziś przenoszę Cię, Lu, w czasy dzieciństwa. 
Mam nadzieję, że te dwie piosenki i stare dobranocki przywołają wszystkie najpiękniejsze wspomnienia z grudniowych dni naszych dziecięcych lat. Hope you will enjoy :) 


















(To jest niestety skrócona wersja. Pełna tutaj)

środa, 5 grudnia 2018

Moja Droga Aleksandro,
Dziś zapraszam Cię do jednego z moich ulubionych wierszy w dwóch odsłonach, w naszych dwóch językach:

'The Road Not Taken' by Robert Frost

Two roads diverged in a yellow wood,
And sorry I could not travel both
And be one traveler, long I stood
And looked down one as far as I could
To where it bent in the undergrowth;

Then took the other, as just as fair,
And having perhaps the better claim,
Because it was grassy and wanted wear;
Though as for that the passing there
Had worn them really about the same,

And both that morning equally lay
In leaves no step had trodden black.
Oh, I kept the first for another day!
Yet knowing how way leads on to way,
I doubted if I should ever come back.

I shall be telling this with a sigh
Somewhere ages and ages hence:
Two roads diverged in a wood, and I—
I took the one less traveled by,
And that has made all the difference.

 

"Droga nie wybrana" - Robert Frost
przekład Stanisław Barańczak

 Dwie drogi w żółtym lesie szły w dwie różne strony:

Żałując, że się nie da jechać dwiema naraz
I być jednym podróżnym, stałem, zapatrzony
W głąb pierwszej z dróg, aż po jej zakręt oddalony,
Gdzie wzrok niknął w gęstych krzakach i konarach;


Potem ruszyłem drugą z nich, nie mniej ciekawą,

Może wartą wyboru z tej jednej przyczyny,
Że, rzadziej używana, zarastała trawą;
A jednak mogłem skręcić tak w lewo, jak w prawo:
Tu i tam takie same były koleiny,


Pełne liści, na których w tej porannej porze
Nie znaczyły się jeszcze śladów czarne smugi.
Och, wiedziałem: choć pierwszą na później odłożę,
Drogi nas w inne drogi prowadzą – i może
Nie zjawię się w tym samym miejscu po raz drugi.

 

Po wielu latach, z twarzą przez zmarszczki zoraną,
Opowiem to, z westchnieniem i mglistym morałem:
Zdarzyło mi się niegdyś ujrzeć w lesie rano
Dwie drogi: pojechałem tą mniej uczęszczaną -
Reszta wzięła się z tego, że to ją wybrałem.



Wiesz, że Elisabeth Elliot w 1963 wybudowała dom w sąsiedztwie domu Roberta Frosta? Dlatego powyższy wiersz podsumuję jej słowami:

Jednej rzeczy jestem całkiem pewna, historia napisana przez Boga nigdy nie kończy się w popiołach.
Jeśli wierzysz w Boga, który kontroluje wielkie sprawy, musisz wierzyć w Boga, który kontroluje małe sprawy.

Z miłością
Sisterchen
 

 




wtorek, 4 grudnia 2018




Historia Bożego Narodzenia, nie zaczęła się z chwilą, kiedy Józef z Marią przybyli do Betlejem. Ta historia zaczęła się już dużo wcześniej wraz z upadkiem pierwszych rodziców i przekleństwem jakie spadło na ziemię. 

Droga Aleksandro,
przypomnij sobie historię upadku oraz historię odkupienia jakie przyniósł Zbawiciel i raduj się nią, wraz ze starą angielską kolędą:

Joy to the World; The Lord is come;
Let Earth receive her King:
Let every Heart prepare him Room,
And Heaven and Nature sing.

Joy to the Earth, The Saviour reigns;
Let Men their Songs employ;
While Fields & Floods, Rocks, Hills & Plains
Repeat the sounding Joy.


No more let Sins and Sorrows grow,
Nor Thorns infest the Ground:
He comes to make his Blessings flow
Far as the Curse is found.

He rules the World with Truth and Grace,
And makes the Nations prove
The Glories of his Righteousness,
And Wonders of his Love.




poniedziałek, 3 grudnia 2018

Może jest ktoś, kto ma kolce zbyt ostre, żeby się do niego zbliżyć...


… i na pewno jest z tym nieszczęśliwy....



Może ktoś jest trudny w relacjach, 
w rodzinie,
w przyjaźni
 i wydaje się, że nikim się nie przejmuje...


…i nikt go nie obchodzi...



Nie zniechęcaj się! 

Lu, oto Twoje zadanie trzeciogrudniowe: 

do końca grudnia postaraj się wyjść naprzeciw paru takim trudnym, kolczastym osobom ;) 







Powodzenia! :) 








niedziela, 2 grudnia 2018

Wszędzie dookoła zapalają się lampki, słychać świąteczne piosenki i zewsząd dobiegają nas stwierdzenia:

Grudzień, to wyjątkowy miesiąc...
Grudzień to magiczny czas....
Grudzień to najpiękniejszy z miesięcy...
Grudzień to miesiąc ciepła i miłości...

Ale zapomina się, że to Jesus is the reason of the Season.

Lu, nie zgub się w tym grudniu, w tym morzu świątecznej atmosfery, ale pamiętaj o tym, co jest istotą Swiat Bożego Narodzenia.

Z miłością
Sisterchen 



sobota, 1 grudnia 2018

Niech pierwszy dzień grudnia na nowo przypomni Ci o konieczności dostrzegania i doceniania ordinary miracles, które niesie codzienność. Niech cały ten grudzień będzie takim zwykłym, zwyczajnym cudem.